Appletour

ziolek · Wysłany: Śro 15:44, 11 Lis 2009 Temat postu: Przegibek 9-10.01.2009

Dla wszystkich którzy mają problem ze spontonami (jak ja), proponuję cobyśmy zrobili powtórkę z WOŚP-u sprzed dwóch lat (czyli kolejny zimowy appletour ?). Ja osobiście będę w tamtych rejonach operował już od czwratku 07.01. Zainteresowani?

wilczyca

zobaczymy co bóg da a konkretnie oddziałowa i jej grafik Wink

jestem za!

marol

Obaczym, chętnie bym wyskoczył.

Dzwjedziak

Dla mnie też to strasznie odległy termin ale jak tylko bede mogła to sie zjawie Smile

asique

coby zasiac trochę fermentu- a może jakieś inne schronisko? Nie ujmuję nic Przegibkowi, 2 lata temu bylo super, ale WOSP zbiera tez w innych miejscach:
[link widoczny dla zalogowanych]
Hala Krupowa, Kudłacze, Maciejowa...

ziolek

Nie ujmując innym schroniskom pozwolę sobie nieśmiało przypomnieć jak było z rezerwacją noclegów w innych miejscach na WOŚP-ie 2 lata temu. Smile

Jak najbardziej ja byłbym za Maciejową lub innym (poza Krupową)

asique

Co do rezerwacji to nie wiem, nie ja dzwoniłam Smile

Ale po ostatnim rankingu schronisk, pozycja Przegibka tak się wzmocniła, że teraz tam może nie być miejsc.
A kiedy będziemy rezerwować? może ok. 10 grudnia?

ziolek

myslę że do 15.12 każdy chyba juz będzie wiedział czy robi w tym czasie poprawiny sylwestra u siebie w domu czy wśród appletourowców w górach Wink

ziolek

A tak z ciekawości zapytam, bo tam nie byłem. Jak wygląda Zygmuntówka (chodzi mi o tą koło Babiej)

marol

Tobie Prawicowcu by się spodobało Razz

A tak na poważnie: nocowałem w "Zygmuntówce" dwa razy.
Pierwszy raz z połowicą dotarłem tam z Miziowej, jak zawsze przegiąłem (żono wybacz) i na Jałowieckiej brakło nam pary by dotrzeć przez Cyla do Markowych. Lekkomyślnie postanowiłem odbić do "Zygmuntówki". Właściciel pomimo późnej pory początkowo odmówił noclegu ze względu na dwie kopy "oaz" na stanie, ale dał się w końcu namówić. Czuliśmy się trochę jak intruzi, zwłaszcza po mojej delikatnej odmowie uczestnictwa we mszy świętej.
Wizyta druga: We wrześniu ubiegłego roku dotarłem do Zygmuntówki z Krupowej, zasiedziałem się na Babiej i wieczorowa pora zaczęła się robić. W drzwiach od miejscowych dowiedziałem się, że szefostwo poszło na nabożeństwo do wiochy i dotrze... Toteż poczekałem z godzinkę, patrzę właściciel pogina do schroniska. Na moje pytanie o nocleg usłyszłem: eee... yyy... a nie dotrze pan do Opacznego? Tak se myślę, że jak bym wiedział na początku o jego gościnności to by mnie na bank już tu nie było. W końcu przenocował mnie ale prosił by wyjść przed 6, bo wychodzi skoro świt i schronisko zamyka. Za to jestem mu dozgonnie wdzięczny, bo poza Krawculą tylko raz mi się zdarzyło zobaczyć wschód słońca w górach (wiem, wiem z własnej woli).
Reasumując: nie cierpię tego miejsca. Ze schroniskiem "Zygmuntówka" nie ma nic wspólnego, co najwyżej jest to punkt zborny wszelakich "oaz".

[link widoczny dla zalogowanych]

ziolek

Juz mi sie podoba Smile

asique

[link widoczny dla zalogowanych]

Podoba mi się opcja całonocnej gry w Chińczyka na Luboniu Very Happy

Co Wy na to?

marol

Niegłupie, jestem za Very Happy

ziolek

Też byłbym za ino tam ciasno

marol

Marki proponują Markowe Szczawiny Twisted Evil

Co Wy na to? W nowym schronisku jeszcze nie byłem i będziemy mieli okazję zmazać hańbę wchodząc na Diablak w przeciwieństwie do urodzin Angiego w marcu Wink