Appletour

angi · Wysłany: Śro 20:43, 26 Mar 2008 Temat postu: Bieszczady Ukraińskie

Jak wcześniej wspominałem po głowie gdzieś mi chodzi wyprawa namiotowa w Bieszczady Ukraińskie. Wczoraj się dowiedziałem, że mój kolega z koła SKPG zamierza przejść na przełomie sierpnia - września całe pasmo Karpat Ukraińskich i zakończyć wędrówkę właśnie na Bieszczadach. Zapytałem czy możnaby do niego dojechać na 10 -12 dni i nie widzi żadnego problemu. Więc pisze:) Moją ciekawośc potegują zdjęcia na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiem, że kilku ludków z forum miało ochotę na taki spacerek, a więc planujmy Smile

Myślę, że jesień będzie odpowiednim terminem. Proponuje wędrówkę przez 10 - 12 dni. Wszystko jakoś może ugadamy aby grało i piszczało. Pozdrawiam

marol · Wysłany: Śro 21:11, 26 Mar 2008 Temat postu:

To jest do zrobienia, tylko trzeba możliwie wcześnie (tak do czerwca) ustalić termin wyjazdu, bo trzeba ustalić szczegóły zwłaszcza z rodziną, no i praca. Przygoda byłaby przefajna, oby się udało.

angi · Wysłany: Śro 21:14, 26 Mar 2008 Temat postu:

marol · Wysłany: Śro 21:16, 26 Mar 2008 Temat postu:

Oj przekonywanie o słuszności wyprawy będzie trwało u mnie w domu... Ciekawe co by było w przypadku Łuku Karpat Laughing

asique · Wysłany: Śro 21:30, 26 Mar 2008 Temat postu:

Ech, Bieszczady Ukrainskie są warte zachodu, zdjęcia piękne, a na Krasnej nie byłam. Połoniny w jesiennej szacie- moje marzenie. Chociaż wiosną i latem też jest przyjemnie Wink

Kto wie, kto wie, wstępnie mogę być chętna, chociaz mogą wyskoczyć inne plany.

angi · Wysłany: Sob 9:44, 29 Mar 2008 Temat postu:

Tak sobie pomyślałem, że dogodnym terminem na taki wyjazd jest połowa sierpnia. Około 14 - 15 sierpnia, 15 jest wolne więc osoby pracujące zaoszczędziłyby jeden dzień urlopu. Wyjazd na 12 - 14 dni. Po drodze oczywiście Lwów Smile

angi

Odświeżam temat Bieszczad Ukraińskich.
Proponuje konkretny termin wyjazdu:
14.08.2008 - 26.08.2008
W grę wchodzą:
- pasmo Pikuja, pasmo połonin min. Połoniny Krasnej, a jak starczy czasu to może i Świdowiec.
Trzeba mniej więcej ustalić kto jedzie, załatwiać sprawy urlopowe itp. Ktoś chętny na wyprawę w nieznane...?

marol

Określę się jak najszybciej będę mógł - tak pewnie koło początku czerwca jak mi się skończy wszechobecny kociokwik Wink

savrad

Chętnie , już dawno o takim wypadzie myślałem , ale nie dam rady tyle urlopu zorganizować Sad

toż to kratastrofa