Appletour

tuya

Pierwsza:)
Jak zwykle każdy ma swoje wspomnienia, tym razem nawet bardziej osobne jakoże zjazd się odbył w podgrupach. Mnie się najbardziej podobało łażenie po lesie na Słowacji (z wyjątkiem tego że Martę pogryzły osy).
Dzięki za spotkanie!
Parę fotek tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

ziolek

Melduję się drugi.
Dziękuję wszystkim za spotkanie i jak najbardziej pozytywne wibracje. Wczoraj po dotarciu po 23 do domu i doprowadzeniu Smokowca do stanu używalności miałem tylko siły na rozminowanie plecaka z części odzieży znajdującej się w stanie totalnego rozkładu. Na moje zdjątka z jakąś relacją trzeba będzie poczekać do środy.

Fakt, że to był pierwszy zlot gdzie będą dwie relacje Smile

Przy okazji pozdrawiam dwie autostopowiczki Smile

marol

Fotki z pierwszego dnia grupy "babiogórskiej"
[link widoczny dla zalogowanych]

marol

[link widoczny dla zalogowanych]
Prześliczne Very Happy

angi

Melduje się jako drugi z grupy Babiogórskiej.
Było bardzo fajnie.
CZWARTEK 7.08
Babia została zdobyta - podchodziliśmy percią akademicką. Na zakończenie dnia ku satysfakcji fotografów (nikon kontra canon 2:2) niebo okryło się czerwienią. Po wypiciu toastu za zdobycie Diablaka nastał czas błogiego lenistwaoraz babiogórskiej rewii mody w wykonaniu naszych PAŃ, a noc stawała się coraz bardziej ciemna Smile

Po około 40 minutach doprowadzam grupę do II schronu przy żółtym szlaku. Szybka kolacja (przerywana nalotami sraczków Prunella collaris) idziemy spać w różnych dziwnych pozycjach i miejscach. Miała być pobudka na wschód słońca ale ..... nastąpił kolejny atak Prunella collaris i lenistwa.
PIĄTEK 08.08 Ale na szczęście na horyzoncie pojawiły się piękne oświetlone TATRY Smile

Szybkie śniadanko i grupa Babiogórska dzieli się na dwa team`y. Część idzie przez Małą Babia, ja z Degą idziemy Kohutową doliną w kierunku Orawskiej Prahory. Od czasu do czasu szukając grzybów i roweru w końcu jak na indiańskiego tropiciela udało mi się znaleźć poszukiwany rower.
Po kilku godzinach docieramy z Degą. Po dotarciu na miejsce spotkania dowiadujemy się że Marol musiał wracać. Szkoda Sad

Nasze kroki kierujemy do słowackiego baru gdzie delektujemy się tanim jak barszcz piwem, następnie małe zakupy w sklepie i ruszamy na stopa w kierunku granicy a później czerwonym szlakiem na Halę Mizową. Atrakcje które czekały na nas na Miziowej będziemy długo wspominać:
kulinarne - pyszna jajecznica z grzybami (DZIEWCZYNY UMYŁEM TA POKRYWKE!!!), coś dla oka i zmysłów tutejszych fotografów(NIKON contra Canon 1:2) przepiękny zachód słońca i tęcza. Po kilku piwach mój nikon zaczyna dziwnie się zachowywać w obecności canonów...
SOBOTA 09.08
Powtórka z rozrywki czyli coś ala Szpieg w krainie deszczowców. Cały czas leje hmmm idąc z hali miziowej na Rysiankę podśpiewuję sobie każdemu znany kawałek: Singin' in the Rain Docieramy przemoczeni do schroniska na Rysiance i dziewczyny mówią PAS Smile

cóż zostajemy w taką pogodę nawet psa na dwór się nie wygania... Aha deszczowa pogoda to sprawka niejakiego ZIÓŁKA.... Evil or Very Mad

Biba na całego w schronisku więc było wesoło. Spotykamy ciekawego socjologa , Dega spotyka swoją koleżankę od MISI. Spacer do schroniska na Lipowską na gorącą czekoladę. W drodze powrotnej mamy motyw z Małego Księcia(rozdział XXi) czyli spotkanie z lisem. CDN...
Kilka moich zdjęć: [link widoczny dla zalogowanych]
Obiecuję więcej, ale to musi potrwać

wilczyca

Trzecia - sekcja Babia G. Smile

!
Dziękuję za wesołą wyprawę Smile

Jak zwykle było dużo śmiechu, ciekawych pomysłów a o nieziemskich widokach nie wspomnę, lecz za jakieś dwa dni pokarzę Smile

W prawdzie mój lumix nie dorówna w żaden sposób canonom i nikonom, za to miał najżywotniejszą baterie, a do tego pasowały do niego inne karty, więc coś się ciekawego znajdzie Kwadratowy

dega

Również wszystkim dziękuję za wspaniałą wyprawę. Tęcza nad Babią to było coś, za co mogłabym moknąć kolejny dzień, gdyby mogło się powtórzyć.
Autostopowiczek było więcej Wink

flynn

Pozdrawiam wszystkich uczestników Smile

Było ciekawie, w sobotę marsz w ulewnym deszczu, w niedzielę chodzenie na przełaj Wink

ziolek

>>Aha deszczowa pogoda to sprawka niejakiego ZIÓŁKA....
Uuuuups, to miała być mała mżawka dla schłodzenia gorącej atmosfery. Ponieważ odłączyli mi Internat nie wiem kiedy wrzucę zdjęcia.

angi

Kilka kolejnych moich zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]

wilczyca

[link widoczny dla zalogowanych] Smile

marol

I ktoś powie, że forum nie łączy ludzi Hurra

Wilczyco - fotki klasyka Twisted Evil

asique

Fajne fotki, tylko liczę na więcej z orgii na szczycie Babiej Laughing

Szkoda, ze nie dane było mi poznać wszystkich z drugiej ekipy, zwłaszcza Ziółka Juniora. Może następnym razem Smile

ziolek

Wszystkie zdjęcia rewelka choć jeszcze wszystkich nie dane mi było ujrzeć.
Może klasycznie jakiś konkurs pozlotowy. Propuję kategorie
1) krajobraz
2) człowiek - alkoturysta
3) uchwyć chwilę

asique

moja porcja fotek:
[link widoczny dla zalogowanych]