Forum Appletour Strona Główna Appletour
Strona miłośników górskich wypraw
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tatry 20 - 27 wrzesień 2006

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Appletour Strona Główna -> Wspomnienia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
angi
Szaman



Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:34, 27 Wrz 2006    Temat postu: Tatry 20 - 27 wrzesień 2006

Na wstępie pragnę podziękować pewnej Pani za uroczy tydzień w Tatrach i za pokazanie mi cudownych miejsc w Tatrach Wysokich.

Dzień I Środa 20 września
Wyruszyliśmy drogą biegnąca w Dolinie Chochołowskiej do Schroniska na Polanie Chochołowskiej, dolina przywitała nas deszczem, cóż taki mały deszczyk na powitanie.
Po niecałych dwóch godzinach dotarliśmy do schroniska, zjedliśmy małe co nieco i wybraliśmy się na spacer po mglistej dolinie. Owieczki, baca no ale psa niet… doszliśmy do wniosku że dla zmyłki przebrał się za owce.
W drodze leśniczówki spotkała nas pewna para i zapytała: „czy daleko jeszcze do schroniska” (hmm 200 metrów? Smile) wymiana słów i ruszamy dalej spacerowym tempem. W drodze powrotnej spotkaliśmy tą samą parę i na pytanie gdzie idziemy ( odp. Do schroniska, gdzieś trzeba spać…) padło kolejne pytanie: „a państwo tak lubią…?” Nie wiedziałem czy mam się śmiać czy płakać. Kolacja i kładziemy się spać. Jutro Jarząbczy Wierch i Wołowiec.

Dzień II Czwartek 21 września
Wstajemy wczesnym rankiem, po śniadaniu wpisujemy się do księgi wyjść w góry i ruszamy na szlak:
Schronisko > Trzydniowiański Wierch > Kończysty Wierch > Jarząbczy Wierch > Niska Przełęcz > Łopata > Dziurawa Przełęcz > Wołowiec > Rakoń > Grześ > Schronisko na Polanie Chochołowskiej.
Trasa bardzo przyjemna, czasami trzeba troszkę się wspinać po skałkach na Dziurawej Przełęczy. Ciekawe widoki na Tatry Zachodnie Słowackie z Piernikiem ”Rohaczem Ostrym” na czele.
Na koniec wycieczki ciekawe odgłosy w kosodrzewinie na Grzesiu – dziwne mruczenie…
Stwierdziliśmy, że wypadało by się oddalić z tego miejsca, gdyż nie mamy ochoty na bliskie spotkanie 3 stopnia z niedźwiedziem. W drodze powrotnej z Grzesia słyszeliśmy godowe ryki jeleni.

Dzień III Piątek 22 września
Wstajemy wczesnym rankiem, po śniadaniu wpisujemy się do księgi wyjść w góry i ruszamy na szlak:
Schronisko > Trzydniowiański Wierch > Kończysty Wierch > Starorobciański Wierch > Siwa Przełecz > Zadni Ornak> Ornaczańska Przełecz > Ornak > Iwaniacka Przełecz > Schronisko na Polanie Chochołowskiej. Pogoda na 6. Praktycznie zero zachmurzenia i wiatru. <nutki>„…nieziemskie widoki na świat, stąd do ziemi dalej niż do gwiazd…”<nutki>
Padł mój rekord wysokości - 2176 m npm.
Ostatnie promyki słońca tego lata więć trzeba było je wykorzystać więc robimy dłuższy postój na Siwej Przełeczy podziwiamy skały na Starorobociańskim i widoki na szczyty nie dostępne dla turystów: Smerczyński Wierch (2066 m npm), Kamienistą (2121 m npm), Tomanowy Wierch Polski ( 1977 m npm) i piękną dolinę Pyszniańską. Chwila zadumy i czas ruszyć dalej na Ornak i do przełęczy Iwanieckiej i dalej do schroniska, przed nami ostatnia noc w Tatrach Zachodnich. Jak się okazało po powrocie z kolacji dokwaterowali nam do pokoju kilka osób.. sobota godzina 6:00 gość śpiący na demną wchodzi i zchodzi ze skrzypiącego łóżka (porównując do szperającej w plecaku Bety około godziny 7 rano to nic…) Pozdrowienia dla Bety

Dzień IV Sobota 23 września
Śniadanko, pakujemy plecaki i ruszamy do zakopca, czas znaleźć kwaterke na Kużnicach. Po przyjeździe decydujemy się na usługi informacji turystycznej, która ma nam pomóc w znalezieniu atrakcyjnej cenowo kwatery.. hmm 40 zł/ noc płatne z góry w punkcie informacji turystycznej… dziękujemy poszukamy czegoś w ciemno. Jak się później okazało znaleźliśmy kwatere w Kużnicach po 30 zł ale targowanie(a może raczej kręcenie nosem i marudzenie) przynosi efekty - 25 zł za noc, suppeer zostajemy. Jemy obiad w postaci kanapek z tym co zostało nam w plecakach, herbatka i ruszamy niebieskim szlakiem przez Boczań na Halę Gąsienicową i do schroniska na Murowańcu a następnie nad Czarny Staw Gąsienicowy (zachwyt w moich oczach widząc otoczenie stawu) wracamy na Halę i żółtym szlakiem przez Dolinę Jaworzynkę dreptamy do Kuźnic.

Dzień V Niedziela 24 września
Na dziś planujemy ciekawą trasę pod względem widokowym jak i skali trudności - łańcuchy muszą być W drodze nad Morskie Oko przed naszym busem przeleciał jeleń.
Planowana i wykonana trasa: Dolina Roztoki > Dolina Pięciu Stawów Polskich> Szpiglasowa Przełecz > Szpiglasowy Wierch > Morskie Oko i powrót do domu. Wycieczka bardzo udana, prawie idealna widoczność na Tatry Wysokie Polskie i Słowackie. Cóż 12 h na nogach daje się we znaki wracamy tempem wręcz spacerowym, wolno spacerowym.
W czasie naszego pobytu w tatrach zrodziła się nowa świecka tradycja forum!!!
Mianowicie osoby chcące dołączyć do ekipy wędrującej musza wkupić się w jej łaski sernikiem(oczywiście domowego wypieku) choć krakowskie cukiernie też pieką serniki niczego sobie. Sernik może być zastąpiony „appletourowcem” – szarlotką.

Dzień VI Poniedziałek 25 września
Wstajemy bladym świtem jedziemy do centrum zakopca pod PKS, gdzie ma do nas dołączyć Agnieszka z sernikiem. Celem wędrówki są Czerwone Wierchy.
Wyruszamy z Kir przez Upłaziański Wierszyk czerwonym szlakiem na Ciemniak > Krzesanica (tutaj zostały przekazane pozdrowienia) > Małołączniak >Kondracką Kopę > Przełęcz pod Kopą Kondracką > Hala Kondratowi > Kuźnice.
Pod schroniskiem na Hali Kondratowej spotkaliśmy „Sójkę Wychciewajkę”, ale była łapczywa…. Hihi.
Relację uzupełnię niebawem zdjęciami.
Jeszcze raz dziękuje osobom mi towarzyszącym i polecam się na przyszłość, a Ci którzy nie pojechali z nami niech żałują bo mają czego… Choć o Nich pamiętaliśmy w czasie naszych wędrówek po tatrach.
Aha.. akcja kamyczkowa z Pani B. na Pana G. nabrała mocy urzędowej choć Pani B. zalotnie ostatnio patrzy na Pana M. Wszak Pan M. jest wyższy od Pana G. o ponad 200 m Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
holka




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 18:10, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Ja też dziękuję za towarzystwo a Flynn piękne dzięki za pyszny sernik Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ziolek
Ojciec Director



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Tryb.

PostWysłany: Śro 20:25, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Agnieszka znowu coś na słodko miała? No to juz potrujnie żałuję żem musiał zostać w domu. A Angi ma u mnie pochwałę za najdłuższą jak do tej pory relację. Czekamy tylko na foto.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flynn




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Śro 20:34, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Witam
I znowu wychodzę na obżartucha Laughing a ja tylko zrealizowałam zamówienie na sernik, który miał być 'wpisowym' na wycieczkę. Tak naprawdę podziękowania należą się mojej mamie, (już zresztą przekazane) która ten serniczek upiekła Smile

Holka i Angi, dzięki za towarzystwo. Pogoda była piękna, a ten wiatr na Czerwonych Wierchach to jeszcze czuję w uszach. A samą wyprawę w kolanach Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angi
Szaman



Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:04, 28 Wrz 2006    Temat postu:

ziolek napisał:
A Angi ma u mnie pochwałę za najdłuższą jak do tej pory relację. Czekamy tylko na foto.
Dziekuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
holka




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Sob 18:05, 30 Wrz 2006    Temat postu:

Kilka fotek:

[link widoczny dla zalogowanych]
Okolice Trzydniowiańskiego.

[link widoczny dla zalogowanych]
W drodze na Jarząbczy.

[link widoczny dla zalogowanych]
Widok ze Starobociańskiego.

[link widoczny dla zalogowanych]
Ornak w pełnej krasie.

[link widoczny dla zalogowanych]
Czarny Staw Gąsienicowy.

[link widoczny dla zalogowanych]
Szpiglasowa Przełęcz.

[link widoczny dla zalogowanych]
Scieżka dla kozic i czasem dla turystów Wink Okolice Szpiglasowej P.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nunda




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:47, 02 Paź 2006    Temat postu:

Oj, ale fajne foty! aż skręca, pięknie mieliście, pięknie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angi
Szaman



Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:41, 02 Paź 2006    Temat postu:

Kilka moich zdjęć. Jak na pierwszy raz z Canonem EOS 300v uważam, że są dobre.
Reszta w albumie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Potok Chochołowski:
[link widoczny dla zalogowanych]
Orla Perć:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czerwono mi (okolice Trzydniowiańskiego Wierchu):
[link widoczny dla zalogowanych]
Kominiarski Wierch:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dolina Chochołowska:
[link widoczny dla zalogowanych]
Skrajny Granat:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kominiarski Wierch:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tatry słowackie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czerwone Wierchy(Małołaczniak):
[link widoczny dla zalogowanych]
i takie coś:
[link widoczny dla zalogowanych]
Okolice Szpiglasowego Wierchu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tatry Wysokie:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Sójka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wodospad Siklawa:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wielki Staw Polski:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ziolek
Ojciec Director



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Tryb.

PostWysłany: Pon 19:30, 02 Paź 2006    Temat postu:

Jak ci się udało tą sójkę uchwycić? Jestem pod wrażeniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angi
Szaman



Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:36, 02 Paź 2006    Temat postu:

Hehe... no wiesz ma się ten animalizm w sobie. A tak na poważnie to wystarczyło nasypać troszke chleba na stolik i pani sójka sama przyleciała. Pstryk i już uwieczniona:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marol
Radiotelegrafista



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radomsko

PostWysłany: Śro 11:57, 18 Paź 2006    Temat postu:

Fajowe foty - Gratulacje Smile
Co do ptaków, to na Świnicy w zeszłym roku prawie żona rozdeptała by ptaszka Confused Dowód rzeczowy:

Gadziny za okruszkiem już na 2300 mnpm latają, desperados Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Appletour Strona Główna -> Wspomnienia
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin