Appletour

olsenole

Zaczynam więc wspominki z wypadu w pieniny 4-5 sierpnia.Szukanie załogi na forum zpełzło na na niczym, więc jak zwykle pojechało znowu dwa chłopa. Jechaliśmy moim cinkusiem około 4 godzin do szczawnicy .Tam byliśmy około 13.W góry trochę zapoźno no i człek tyrką zmecząny, więc wypad do czerwonego klasztoru został ustalony.Ciekawe miejsce tylko nas deszcz po drodze trochę zmógł,trzeba więc było spróbować spiskiej śliwowicy aby nie doznać lumbago.Ale było ciekawie cały czas po drodze wzdłuż przełomu dunajca (przydał by się rower) się szło.A drugi dzień wyobraźcie to sobie to typowa doba kuracjusza i spijanie szczaw ze źródła jana.Wypad więc zaliczam do spacerowych a sokloica i trzy korony nadal nie zdobyte.Myślę ,że
zmieni się to niebawem.Ale się za to wybyczyłem.

no i link do kilku zdjęć z wypadu wklejam
Pozdro dla wszystkich forumowiczów

[link widoczny dla zalogowanych]

beta

to nawet kolejka z palenicy w dół zaliczona???? a to sie zdziwłam wielce Very Happy

faktycznie-kuracjusze w 100% Smile