Appletour

holka

Nie jest łatwo wrócić do rzeczywistości po trzech dniach pobytu w pięknych górach Smile

Weekend zleciał zdecydowanie zbyt szybko. Razem z Betą i Jolą przewędrowałyśmy z Rabki do Kluszkowców, zdobywając po drodze Turbacz, Lubań oraz inne górki planowane oraz takie na które wlazłyśmy trochę przypadkiem. Wytyczyłyśmy kilka nowych szaków, przypłacając to podrapanymi i poparzonymi przez pokrzywy nogami. Laughing

Wędrując gorczańskimi szlakami podziwiałyśmy fałnę i florę; niekoniecznie typowo górską; co będzie widać na zdjęciach. Piękne widoki, w tym wspaniałą panoramę Tatr, podziwiałyśmy niestety jedynie na tablicach informacyjnych bo mgła i chmury przesłaniały wszystko (prawie wszystko) skutecznie. Ale i tak było warto. A po widoki pojedziemy późną jesienią albo zimą Smile

Zdjęcia będą wieczorkiem.

Przy okazji pozdrowienia (może ktoś czyta, Husky byłeś?) dla ekipy trzynastego marszonu, z którą minęłyśmy się po drodze. A prócz pozdrowień - słowa uznania; nie wiem jak oni to robią ale wcale nie wyglądali na zmęczonych a to już była praktycznie końcówka trasy Smile

holka

Zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]

beta

dziękuję bardzo kolażankom Holce i Joli za przemiłe towarzystwo i wspólne przedzieranie sie przez "dzikie" szlaki Smile

Gorce są piękne-...i do poprawki przy lepszej przejrzystości-na co już sie nie moge doczekać Very Happy

kilka zdjęc [link widoczny dla zalogowanych]

To do następnego spotkania- na szlaku oczywiście Very Happy

ziolek

olsenole

A po ile kilo strusiny